wtorek, 18 października 2011

Jaki używany samochód kupić? BMW serii 7 E38, czyli limuzyna od 15 tysięcy złotych



Dzisiaj w naszym cyklu, w którym prezentujemy Wam sylwetki samochodów używanych, delikatnie wyjdziemy poza naszą magiczną granicę 15 tysięcy złotych. Mamy dla Was coś naprawdę z najwyższej półki. BMW serii 7 E38, czyli luksusowa i piękna limuzyna, za naprawdę niezłe pieniądze.
Dlaczego warto wybrać właśnie BMW serii 7?
Jest kilka powodów, które mogą pokazywać, że Siódemka generacji E38 to naprawdę auto dla nas. Po pierwsze wygoda. Jeżeli szukamy bardzo wygodnego środka transportu, a lubimy duże auta i nie przejmujemy się zbytnio cenami paliwa, BMW jest jednym z głównych kandydatów. Mnie najbardziej przekonuje jednak wygląd tego pojazdu. Podobno w 2001 roku, tuż przed zakończeniem produkcji, sprzedaż nagle wzrosła. Złośliwi mówili, że powodem było ujawnienie zdjęć następcy E38.


To auto jest po prostu piękne, ma ponadczasową linię nadwozia i świetnie sprawdzi się w roli pojazdu reprezentacyjnego. Gwarantuję, że jeżeli zdecydujesz się na zakup takiej Siódemki, Twoi sąsiedzi będą patrzyli na Ciebie jak na kogoś z wyższej sfery. Mafia, rząd Rzeczypospolitej Polskiej, swego czasu Tede, Jason Statham w filmie „Transporter”, Agent 007, ten model BMW naprawdę zdobył uznanie, nie tylko wśród „dresów”.
Jeżeli więc chciałbyś podarować sobie i swojej rodzinie odrobinę luksusu (brzmi jak reklama), warto pomyśleć właśnie o takiej limuzynie. Pojawia się tylko pytanie, dlaczego nie wybrać króla limuzyn, czyli Mercedesa Klasy S? Za taką kwotę 15-30 tysięcy złotych mógłbyś kupić W140, czyli popularnego Grubasa, w którym lubuje się rosyjska mafia. BMW wydaje się jednak trochę przystępniejsze, mniej ostentacyjne, ale jednocześnie ładniejsze. Tu już kwestia gustu.


BMW E38 1994-2001
Produkcja tego modelu ruszyła już w lipcu 1993 roku, początkowo budowano egzemplarze z jednostkami 730i oraz 740i, z czasem dołączyła również najmocniejsza odmiana, czyli 750i z dwunastoma cylindrami w układzie V. W styczniu 1994 roku na rynku pojawiła się wersja oznaczona dodatkową literką „L”, która była o 14 centymetrów dłuższa od modelu standardowego. „Langi” czy też „Longi”, najłatwiej odróżnić patrząc na tylne drzwi, to właśnie pasażerowie zajmujący miejsca z tyłu pojazdu, zyskali najwięcej dodatkowej przestrzeni na nogi.


W 1995 roku doszły 740iL, 728i, 735iL, 728iL oraz pierwszy Diesel w ofercie, 725 tds. Również wówczas do wyposażenia standardowego trafił immobilizer, zamiast trzech pojawiły się dwa spryskiwacze przedniej szyby, dodatkowa regulacja przednich foteli w części lędźwiowej kręgosłupa, a w najmocniejszej odmianie 750i zamontowano skrzynię biegów Steptronic.
Rok później Steptronic był dostępny również w innych modelach, doszły boczne poduszki z przodu, kontrola trakcji oraz blokada skrzyni biegów. W 1997 roku boczne airbagi były już z tyłu, wprowadzono też nowego Diesla 730d. Starszy 725 tds posiadał tylko 143 konie mechaniczne, był przez to po prostu za słaby dla tak wielkiej limuzyny. Trzylitrowa jednostka o mocy 193 koni mechanicznych wydaje się być idealnym rozwiązaniem.


Pod względem technicznym, motor ten jest dopracowany w stu procentach, jednak koszty ewentualnej naprawy mogą przyprawić właściciela o ból głowy. Wystarczy wspomnieć, że jeden oryginalny wtryskiwacz do tej sześciocylindrowej jednostki, kosztuje w granicach 1300 złotych. W 1998 roku na rynku zadebiutował jeszcze mocniejszy silnik wysokoprężny w wersji 740d. Była to ośmiocylindrowa jednostka wspomagana przez dwie turbosprężarki. 258 koni mechanicznych rozpędza ponad dwie tony od zera do setki w 8.4-sekundy, a prędkość maksymalna według danych producenta wynosi 242 kilometry na godzinę. Jeżeli jednak komuś naprawdę zależy na osiągach, wówczas w grę wchodzi najmocniejsza 750i. Setka w 6.6-sekundy i prędkość maksymalna ograniczona elektronicznie do 250 km/h, robi wrażenie. Nie wspominam już o Alpinie!
W tym samym roku, w którym pojawiła się 740d, auto przeszło facelifting. Z przodu pojawiły się nowe lampy z doklejonymi kierunkowskazami, odmłodzono klosze tylnych reflektorów, poprawiono instalację elektryczną oraz w mocniejszych wersjach wzrósł poziom bezpieczeństwa, dzięki zastosowaniu systemu stabilizacji toru jazdy DSC.


Produkcję modelu E38 zakończono w roku 2001, wtedy też nastała era stylistyki Chrisa Bangle’a i jego bardzo kontrowersyjne projekty. Jeżeli decydujemy się na zakup takiego auta, musimy pamiętać o kosztach eksploatacji, które będą odpowiednio wyższe, niż w przypadku aut kompaktowych. Samo posiadanie serii 7 już wyróżnia nas z tłumu, szarych, na pozór strasznie skąpych właścicieli Toyot, Peugeotów czy Fiatów.
Kiedy na początku pisałem, że dzisiaj zaprezentuję auto z górnej półki, nie kłamałem. Spójrzmy chociażby na wyposażenie. Na ogół tworząc te artykuły, pisząc, że łatwo trafić na dobrze wyposażony egzemplarz, miałem na myśli centralny zamek, elektrycznie sterowane szyby czy klimatyzację. W przypadku Siódemki, dobrym wyposażeniem jest nawigacja satelitarna z panoramicznym ekranem 16:9, lodówka za tylnym podłokietnikiem albo kuloodporne szyby.


Skórzana tapicerka aż prosi by na niej usiąść, najciekawiej prezentuje się chyba odmiana w kolorze beżowym. Oprócz foteli mamy tam również jasną deskę rozdzielczą oraz plastikowe elementy osłaniające słupki. Na Allegro dostępnych jest mnóstwo części wyposażenia wnętrza, często za niewielkie pieniądze możemy dostać prawie kompletny (oprócz deski) zestaw do „zmiany koloru”, pochodzący z angielskiej wersji auta. Mnóstwo modeli jest sprowadzanych stamtąd właśnie na części.
Łatwo też trafić na egzemplarze ze Stanów Zjednoczonych. Tam królują „Langi” w odmianach 740 i 750. Jeżeli bardzo dobrze poszukamy to odnajdziemy również wersję „prezydencką”ze stolikami w oparciach przednich foteli, podnóżkami, dodatkowymi lusterkami czy systemem multimedialnym z tyłu pojazdu. Szczytem marzeń będzie Siódemka wyposażona w tzw. „aktywny tempomat”, który sam utrzymuje nas w pewnej odległości od poprzedzającego pojazdu. Tym rozwiązaniem szczycił się zawsze Mercedes, tam nazywa się to Distronic.


15 tysięcy złotych to zdecydowanie dolna granica, za którą możemy kupić jeżdżący egzemplarz BMW E38. Ceny części zamiennych? Sporo zależy od wersji silnikowej, przed zakupem radzę poprzeglądać fora, poczytać opinie użytkowników i przekonać żonę, że silnik V12 to naprawdę najrozsądniejsze rozwiązanie. Potem wystarczy myjnia, dobrze skrojony garnitur, ewentualnie skórzana kurtka + koszula i sąsiedzi nigdy nie przyjdą już z pretensjami o zbyt głośno grającą muzykę.



Zalety:
+ Przestronne wnętrze
+ Bardzo bogate wyposażenie
+ „Prestiż” (strach w oczach sąsiadów)
Wady:
- Ceny części zamiennych
- Wysokie spalanie
- Częste kontrole policyjne (podobno)
Tabelka spalania. Czy naprawdę chcesz ją zobaczyć?
Dane użytkowników. Minimalne średnie(trasa)/maksymalne średnie(miasto).
728i 218KM730i 218KM740i 286KM750i 326KM725 tds 143KM730d 193KM740d 245KM
8.4-15.3 l.9.3-17.4 l.10.9-26.7 l.11.9-22.4 l.7.8-13.6 l.8.1-14.1 l.9.0-12.1 l.
Jeżeli jesteś lub byłeś posiadaczem BMW E38 albo masz wyrobione zdanie na temat tego modelu, podziel się z nami swoją opinią. Czekamy także na propozycje aut, o których chcielibyście przeczytać w naszym cyklu.

Źródło: AUTOKULT

4 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałem jeszcze nigdy auta tej marki więc nie bardzo mogę się na jej temat wypowiedzieć. Ja posiadam Toyotę i niedawno również wykupowałem na nią ubezpieczenie https://kioskpolis.pl/ubezpieczenie-toyota/ które wyszło mi bardzo korzystnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ogólnie ja nigdy nie miałem takie auta więc nawet nie bardzo mogę się na jego temat wypowiedzieć. Ja muszę przyznać, że jak każdy samochód to również i ten może ulec awarii. W takiej sytuacji warto jest zadzwonić po pomoc drogową https://glinski-hol.pl/ która nam na pewno nie odmówi przyjazdu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na dobrą sprawę to już tak naprawdę zależy od nas samych i ja jeszcze chcę dodać, że również bardzo ważną sprawą jest to aby wiedzieć po jaką pomoc drogową jak coś dzwonić. Akurat jak dla mnie świetnie się zawsze współpracuje z https://holowanie.wroclaw.pl/ i wiem, że to jest bardzo dobra opcja.

    OdpowiedzUsuń