sobota, 1 października 2011

BMW G-Power M3 Tornado RS

BMW M3 GTS po tuningu w G-Power gościło na naszych łamach w maju tego roku. Wtedy tuner podniósł mocy jednostki napędowej do 635 KM, co uczyniło z auta najmocniejszym M3 w historii. Teraz przyszedł czas na jeszcze bardziej zwariowane sportowe BMW, które znowu przechodzi do historii.


G-Power znany jest m.in. z tego, że tworzy najmocniejsze odmiany BMW na świecie. Nie inaczej jest w przypadku naszego bohatera. Auto, które oglądacie na zdjęciu, w założeniach miało stać się najmocniejszym M3 w historii. Znając uparty charakter pracowników G-Power, można było być pewnym, że efekt końcowy na pewno nas zaskoczy. Ale chyba niewielu spodziewało się, że aż tak.

Ale po kolei. M3 to bardzo dopracowana konstrukcja. Wszystko w niej ma swoje miejsce i w sumie ciężko coś w tej maszynie zmieniać. A jednak, G-Power znalazł kilka miejsc, w których wprowadził kilka poprawek. Z przodu zamontowano nowy spojler oraz maskę, a z tyłu dodatkowe dwa spojlery na klapie bagażnika. Wszystko wykonane oczywiście z włókna węglowego. Na końcu dodano nowe 20-calowe alufelgi.

Jednostka napędowa zyskała specjalny pakiet nazwany SK III "Sporty Drive". Jedna z najważniejszych zmian to powiększenie pojemności silnika do 4,6 litra. Efekt ten uzyskano dzięki montażowi nowego wału korbowego. Do tego dochodzi zmieniona sprężarka, przeprojektowany układ chłodzenia, a na końcu dokładany jest tytanowy układ wydechowy.

Całość skutkuje wzrostem mocy do 720 KM i 700 Nm, co czyni z opisywanego auta najmocniejsze BMW M3 w historii. Wraz ze wzrostem mocy poprawiły się również osiągi. "Setka" na liczniku to kwestia 3,7 s, a 200 km/h pojawia się po 9,5 s. Prędkość maksymalna wynosi zawrotne 330 km/h. W aucie montowane jest także regulowane, sportowe zawieszenie oraz nowy układ hamulcowy.

G-Power M3 Tornado RS jest już dostępny w ofercie firmy. Przyjemność posiadania wzmocnionego silnika kosztuje 35 tys. euro. Do tego dochodzi cena przedniego (1800 euro), oraz tylnych spojlerów (3300 euro), a także maski (3600 euro). Podane ceny są bez podatku, a dodatkowo do niektórych z nich trzeba doliczyć koszt montażu. Ktoś chętny?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz